Pogoda Nas nie rozpieszcza. Od wczoraj pada.
Jest to doskonały moment do zgromadzenia deszczówki.
Jak to wygląda u Was, łapiecie deszcz
Mamy tego świadomość, że nie każdy ma możliwości łapania deszczu i czasami wygląda to dość prowizorycznie, na tyle, na ile pozwalają balkonowe warunki. Jednak pamiętajmy, że deszczówka funduje Nam czysty zysk. W domach jednorodzinnych można zainstalować specjalny system, dzięki któremu udaje się nawet połowę zużywanej każdego dnia wody – zastąpić deszczówką. To dość droga inwestycja – w zależności od zastosowanej technologii – kosztuje od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, ale zwraca się po kilku latach!
Tej wody z odzysku można używać do prania w pralce, sprzątania. Nie zostawia żadnego osadu. Nadaje się też do mycia auta. Deszczówka jest odnawialnym źródłem wody, a nie ściekiem. Łapana na balkonie dobrze wpływa na rośliny i nic nie kosztuje. Można od razu nawilżać nią kwiaty czy trawnik, które lubią jej temperaturę.
Warto dbać o każdą kroplę wody, bo nie mamy jej zbyt wiele. Tylko 2,5% całych zasobów wodnych Ziemi stanowi woda słodka, a zaledwie 1% nadaje się do picia. Deszczówką się nie nawodnimy, ale i tak szkoda, by się marnowała. W tym tygodniu ma padać więcej niż ostatnio, więc udostępniajcie grafikę o zaletach deszczówki i łapcie ją w swoich ogrodach czy na balkonach.
Kto już z Was docenił deszczówkę i zbiera ją regularnie
Pochwalcie się w komentarzach na FB.